Facebook karmi Instagram użytkownikami, zachęcając ich do obserwowania znajomych z Facebooka także na Instagramie. Liczba użytkowników Instagrama zaczyna rosnąć coraz szybciej. Obecnie z aplikacji korzysta już ponad 600 mln użytkowników, czyli co piąty internauta na świecie. To wciąż 3 razy mniej niż w przypadku Facebooka, ale też 3 razy więcej niż ze Snapchata, z którym coraz mocniej konkuruje Instagram.
W ciągu ostatnich 6 miesięcy Instagram pozyskał 100 mln użytkowników. To robi wrażenie! Poniżej wykres z serwisu Statista.com.
W dodatku aż połowa użytkowników Instagrama korzysta z niego codziennie. Zdecydowana większość, bo aż 90 proc., to osoby poniżej 35. roku życia. W aplikacji wciąż publikowane są głównie zdjęcia (91 proc. spośród wszystkich postów).
W Polsce z Instagrama korzysta ok. 2,5 mln użytkowników i póki co przybywa ich wolniej niż na świecie.
W 2012 roku Zuckerberg przejął Instagram głównie z myślą o młodych użytkownikach, którzy w Stanach odchodzą od Facebooka. Doskonale widać to na poniższym wykresie Statista.com. Instagram jest ulubioną społecznościówką młodych Amerykanów poniżej 16. roku życia. Facebook jest dopiero na 4. miejscu i przegrywa nawet z Twitterem.
Co ciekawe, ponad rok temu, gdy Instagram nie miał nawet 400 mln użytkowników, Business Insider opublikował tekst o tym, że ok. 8 proc. kont w aplikacji może być fałszywych, a 30 proc. wykazuje znikomą aktywność, gdyż publikowane jest na nich maksymalnie jedno zdjęcie lub jeden film miesięcznie. Można zatem powiedzieć, że użytkownicy Instagrama dzielą się mniej więcej na pół:
🌗 tych, którzy są bardzo aktywni i korzystają z aplikacji codziennie
🌓 oraz tych, którzy korzystają tylko okazjonalnie.
Facebook połączył ze sobą Instagrama chociażby wspólnym systemem reklamowym. W 2016 roku wprowadził na Instagramie m.in. edge rank, transmisje wideo, naklejki na zdjęcia i filmy oraz znikające po 24 godzinach stories (funkcjonalność dobrze znana ze Snapchata).
Firmom wciąż trudno odnaleźć się na Instagramie, ponieważ nie jest to dobry kanał do wyprowadzania użytkowników poza aplikację. W dużej mierze może to wynikać z faktu, iż przed pojawieniem się reklam, w aplikacji (poza linkiem w bio) nie można było kierować użytkowników do zewnętrznej witryny. Po początkowej fascynacji reklamami na Instagramie, tu i ówdzie (np. w najnowszym numerze magazynu MARKETER+) pojawiają się głosy, że nie jest to kanał sprzedażowy, ale zasięgowo-wizerunkowy.
Podsumowując: tempo wzrostu liczby użytkowników Instagrama jest imponujące i przypomina Facebooka sprzed lat. To jeden z powodów, dla których wiele osób z branży przewiduje, że 2017 rok może należeć do Instagrama. Ja powiem inaczej: nie do samego Instagrama, ale do połączonego ekosystemu Facebooka, Instagrama i Messengera.
