2 TikToki: jeden dla USA, drugi dla reszty świata

Donald Trump postanowił wyrwać część (amerykańską część) TikToka z rąk Chińczyków. I nawet odtrąbił już swój sukces, chociaż oficjalnie niczego jeszcze nie ogłoszono. Dobre źródła, bo m.in. „Wall Street Journal” potwierdzają jednak, że Stany Zjednoczone i Chiny osiągnęły „ramowe porozumienie” w sprawie sprzedaży amerykańskich operacji TikToka konsorcjum inwestorów w USA. Nie wiadomo o co chodzi? Ten wpis wszystko dokładnie wyjaśni.

Więc teraz TikToki będziemy mieli dwa, a w zasadzie trzy…

Plan Trumpa zakładał zmuszenie Chińczyków do podziału dotychczasowego TikToka na:
1. wersję amerykańską, czyli z amerykańskimi użytkownikami i kontrolowaną przez Amerykanów,
2. wersję dla reszty świata (w tym Polski) i kontrolowaną nadal przez Chińczyków

Tu warto wspomnieć, że od lat funkcjonuje też chińska wersja TikToka pod nazwą Douyin, kontrolowana oczywiście przez Chińczyków. W Chinach TikTok jako taki nie jest dostępny, chociaż wywodzi się z Chin i posiada tego samego właściciela, co wspomniany Douyin. Jest nim chińska firma ByteDance.

Wróćmy jednak do TikToka amerykańskiego. Zgodnie z planem Trumpa amerykańska część TikToka miała zostać przejęta przez amerykański kapitał i kontrolowana przez amerykańskie firmy technologiczne. Trump długo szukał chętnych, który zgodziliby się wyłożyć na to niemałe pieniądze.

Jeśli Chińczycy sprzeciwiliby się częściowej sprzedaży, TikTok miał zostać całkowicie zablokowany w Stanach Zjednoczonych. Trump postawił sprawę jasno: albo zostajecie i stajecie się w połowie amerykańską firmą albo wypad z naszego kraju.

Kto przejmie amerykańskiego TikToka?

Konsorcjum, które przejmie kontrolę nad amerykańskim TikTokiem tworzą 3 podmioty:
1. amerykański koncern technologiczny Oracle (rola wiodąca),
2. amerykański fundusz Silver Lake Technology Management,
3. emiracki fundusz MGX.
To amerykańsko-emirackie konsorcjum przejmie ok. 45% udziałów w amerykańskim TikToku.

ByteDance, czyli dotychczasowy chiński właściciel TikToka zatrzyma mniej niż 20%.

35% będzie w rękach pozostałych, mniejszych inwestorów i akcjonariuszy.

To wszystko nie zostało jeszcze oficjalne klepnięte, ale wydaje się kwestią czasu. TikTok należy do Amerykanów, i to bardzo wyrafinowanych Amerykanów. To będzie w całości zarządzane przez Amerykanów – Trump uznaje już deal za pewny.

Nie wiadomo też, jakie umowy handlowe amerykanie obiecali w zamian chińskiemu rządowi. Wiadomo jedynie, że Trump i Xi Jinping przy okazji rozmów o TikToku mieli poruszać temat amerykańskich ceł. Można spodziewać się tutaj jakichś ustępstw ze strony Amerykanów.

Transakcja warta 14 mld USD

Całą spółkę ByteDance wycenia się obecnie na 330 mld USD, a biznes prowadzony w samych USA na ok. 30-35 mld USD. Wynika to z faktu, że TikTok globalnie posiada według różnych źródeł ok. 1,6-2 mld użytkowników, ale tylko 170 mln (nieco ponad 10%) pochodzi ze Stanów.

J.D. Vance wspomniał, że transakcja nabycia 45% udziałów wyceniana jest na 14 mld USD, ale oficjalnie nie podano jeszcze ostatecznej ceny zakupu. Prawdopodobnie będzie ona jednak oscylować wokół tej kwoty.

Czy to dużo czy to mało? W 2022 roku Elon Musk zapłacił 44 mld USD za Twittera. Te 44 mld kosztowało go jednak przejęcie platformy w 100%. Tutaj amerykanie przejmują tak naprawdę 45% udziałów w ok. 10% globalnego TikToka i płacą za to ok. 14 mld USD. Cały TikTok kosztowałby zatem ponad 300 mld USD. Cena wydaje się adekwatna do tego, po ile chodzą ostatnio platformy social media 😉

Jak będzie wyglądał TikTok US?

Wiceprezydent J.D. Vance zapowiedział, że Oracle będzie nadzorowało bezpieczeństwo operacji w aplikacji oraz zarządzało przechowywaniem danych w chmurze. Amerykańskim władzom zależało też na przejęciu pełnej kontroli nad moderacją treści, które trafiają do obywateli USA.

Póki co nie wiadomo, czy amerykański TikTok nadal będzie działał w Stanach pod dotychczasową nazwą, ani czy będzie korzystał z oryginalnego algorytmu. Jedne źródła mówią o tym, że Oracle na bazie licencji może posiadać dostęp do algorytmu stworzonego przez ByteDance. Inne źródła podają z kolei, że Amerykanie będą chcieli stworzyć swój własny algorytm i mieć nad nim pełną kontrolę.

Amerykańska wersja platformy ma być dostępna tylko z terytorium Stanów Zjednoczonych. Użytkownicy zastanawiają się, czy filmy z reszty świata będą widoczne w USA i odwrotnie.

Z jednej strony ten deal stabilizuje obecność TikToka w USA, która od kilku lat była mocno zagrożona. Marki, twórcy i influencerzy mogli zastanawiać się, czy jest sens inwestować czas i pieniądze w platformę, która zaraz może zniknąć. Teraz już wiemy, że raczej nie zniknie w USA, skoro kontrolę nad nią przejmują Amerykanie.

Z drugiej strony amerykański TikTok to jedna wielka niepewność, co na pewno będą chcieli wykorzystać twórcy Instagrama i YouTube’a, z uporem maniaka stawiając odpowiednio na reelsy i shorty. Niewykluczone, że w najbliższych latach wersja TikToka dla reszty świata będzie nadal przybierała na sile, natomiast wersja amerykańska – zatrzyma się w rozwoju po odcięciu pępowiny od chińskiej spółki-matki.

Obserwuj Rysuję fejsbuki na
Rysuję fejsbuki na LinkedInie
Rysuję fejsbuki na Facebooku
Rysuję fejsbuki na Instagramie
Rysuję fejsbuki na X
Rysuję fejsbuki na Threads
Rysuję fejsbuki na TikToku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *