PORADNIK: Jak uatrakcyjnić reklamy z katalogiem produktów?

Reklamy produktowe w Mecie, ale też w innych kanałach społecznościowych, nie muszą oznaczać produktów na jednolitych, nudnych tłach.

3 możliwości: basic, standard i coś extra

Opcje masz 3 – możesz emitować reklamy z katalogu, które:
1. prezentują gołe zdjęcia z feeda produktowego = to taki absolutny basic,
2. będą korzystały z ulepszeń dostępnych w ramach panelu reklamowego – tu wyróżniamy dodatki/nakładki statyczne i dynamiczne, ale te dynamiczne w standardowych ulepszeniach są mocno ograniczone (głównie ograniczają się do możliwości prezentacji na kreacji ceny i/lub procentu zniżki),
3. wyświetlą zdjęcia produktów zmodyfikowane przez zewnętrzne narzędzia (np. Confect, Marpipe, Socioh, Adflow itp.), które oferują zaawansowane nakładki dynamiczne – za ich pomocą możesz pokazać wszystko, co masz w feedzie i zaprezentować to wizualnie w sposób, jaki tylko zechcesz #skyisthelimit

Co ważne, nakładki tworzone przykładowo w Mecie (pkt. 2) możesz wykorzystać tylko w Mecie. Natomiast nakładki tworzone w zewnętrznych narzędziach (pkt. 3) możesz zwykle wykorzystać w różnych platformach (np. w Mecie i na TikToku). Przykładowo taki Confect oferuje już integrację z: Metą, TikTokiem, X, Pinterestem, Snapchatem i Redditem. W przypadku Confecta korzystanie z nakładek w dodatkowych kanałach nie jest opcją dodatkowo płatną – płacisz za to narzędzie raz, niezależnie od tego, w ilu kanałach je wykorzystujesz.

Jak działają zewnętrzne narzędzia?

Poniżej dwa przykłady reklam bazujących na katalogu, które wykorzystują zdjęcia produktowe tworzone za pomocą zewnętrznych narzędzi.

Klasyczna karuzela:

I format o nazwie kolekcja:

Narzędzia, które wymieniłem powyżej w punkcie numer 3:
1. zaciągają dane o produktach z Twojego obecnego adresu URL feeda (w tym oczywiście oryginale zdjęcia produktów),
2. umożliwiają modyfikację oryginalnych zdjęć produktów – cały proces modyfikacji odbywa się w zewnętrznym narzędziu, nie platformie reklamowej,
3. nadpisują oryginalne zdjęcia produktów i wypluwają z nimi nowy adres URL feeda, który dodajesz w panelu reklamowym jako dodatkowe źródło danych o produktach i ustawiasz, aby system reklamowy priorytetowo traktował zdjęcia z tego dodatkowego źródła danych.

Schemat działania dość prosty i identyczny w przypadku wszystkich platform reklamowych oraz narzędzi, ale za pierwszym razem może wydawać się to dość skomplikowane. Odpalenie reklam produktowych z gołymi zdjęciami z feeda albo nawet standardowymi ulepszeniami (w ramach samej platformy) jest jednak dużo prostsze.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej nt. działania tego typu narzędzi polecam dwa blogi:
confect.io/blog
adflow.io/blog
To blogi twórców dwóch popularnych narzędzi do uatrakcyjniania reklam produktowych. Wpisy na nich są krótkie, ale treściwe. Ich autorzy często dzielą się różnymi trickami. Warto zapisać się też do ich newsletterów, w których na bieżąco informują o nowych możliwościach.

A gdybyś miał czas na przeczytanie tylko 1 poradnika (oprócz tego, który właśnie czytasz), to zdecydowanie powinien nim być ten: confect.io/blog/dynamic-product-ads-guide-for-meta-facebook. Znajdziesz w nim nie tylko ciekawe przykłady, ale też czarno na białym wskazane co działa, a co nie. Są to o tyle cenne dane, że oparte na analizie 1,5 mld wyświetleń reklam, do których miał dostęp Confect.

Z analizy Confecta wynika między innymi, że reklamy prezentujące cenę mają średnio o 41% wyższy ROAS albo że na produkt warto nanosić aż 6-8 warstw (np. warstwa z logo firmy, warstwa z ceną produktu i warstwa z procentem zniżki to już łącznie 3 warstwy).

Dlaczego miałbym za to płacić?

Dobra, a dlaczego Twoja firma miałaby płacić nie tylko specjaliście za tworzenie reklam, platformie za ich emisję i jeszcze jakiemuś zewnętrznemu narzędziu za nadpisywanie zdjęć produktów?
1. Tylko za pomocą tych płatnych narzędzi możesz zaprezentować na kreacji reklamowej 3 ceny: początkową, najniższą z ostatnich 30 dni oraz aktualną i/lub 2 procenty zniżki (od ceny początkowej oraz najniższej z ostatnich 30 dni), czego wymaga Dyrektywa Omnibus.
2. Tylko płatne narzędzia są w stanie zapewnić Ci pełną spójność z pozostałymi materiałami wizualnymi Twojej firmy.
3. Twoje reklamy produktowe mogą osiągnąć lepszą klikalność i generować wyższe przychody, niż korzystające wyłącznie z ulepszeń standardowych.

Przykładowe możliwości, jakie dają tylko płatne narzędzia

Wyłącznie za pomocą płatnych narzędzi możliwa jest:
1. zmiana pozycji produktu na grafice – przesunięcie go w pionie/poziomie + obrót pod dowolnym kątem,
2. zmiana tła produktu – niektóre narzędzia lepiej, inne gorzej wycinają automatycznie produkt z tła (tzw. szparowanie) i umożliwiają jego podmianę na dowolne inne (co prawda natywne ulepszenia w platformach reklamowych pozwalają już na generowanie różnych teł, ale nie jest to wtedy tło, nad którym masz 100% kontroli – tutaj masz),
3. dodanie różnego rodzaju zautomatyzowanych cieni pod produktami (oczywiście wymaga wcześniejszego wycięcia produktu z tła),
4. zaprezentowanie nie tylko 1 zdjęcia produktu, ale 2 lub nawet więcej zdjęć – pod warunkiem, że w feedzie masz uzupełniony atrybut additional_image_link,
5. możliwość dostosowania layoutów graficznych pod formaty 1:1, 4:5 i 9:16 – Twoja reklama produktowa w różnych umiejscowienia może mieć podobny lub zupełnie inny wygląd,
6. prezentowanie niestandardowych danych z feeda – np. kraj pochodzenia produktu, jego średnią ocen, dostępne rozmiary/kolory itp. (oczywiście jeśli wcześniej zadbasz, aby te wszystkie informacje znalazły się w feedzie)
7. prezentowanie jednocześnie wielu danych z feeda:
– ceny produktu po rabacie,
– przekreślonej ceny przed rabatem,
– procentu zniżki.

Tych wszystkich rzeczy nie zrobisz za pomocą standardowych ulepszeń, które znajdziesz za darmo w poszczególnych panelach reklamowych. Oczywiście w perspektywie kilku lat to może się zmienić.

Kiedy to się opłaca, a kiedy niekoniecznie?

Moim zdaniem, jeśli na reklamy produktowe wydajesz kilka tysięcy złotych miesięcznie, prawdopodobnie nie opłaca Ci się inwestować np. 1 000 zł miesięcznie w narzędzie do ich uatrakcyjniania. To się po prostu raczej nie skalkuluje, nawet jeśli dzięki temu zyskasz 10% dodatkowego przychodu. Lepiej, jeśli tego dodatkowego tysiaka przeznaczysz na samą emisję reklam, a do tematu zewnętrznych narzędzi wrócisz, kiedy już dojdziesz do wyższych wydatków.

Jeśli jednak wydajesz minimum 20-30 tys. zł miesięcznie, ten dodatkowy tysiak nie robi aż takiej różnicy. A już każdy, kto osiąga poziom wydatków 40-50 tys. zł miesięcznie, powinien zainteresować się tego typu narzędziami. Mam tu na myśli wydatki na same reklamy z katalogiem, nie łączny budżet na Meta Ads, bo nie wszystkie formaty reklamowe korzystają ze zdjęć produktów z katalogu.

Korzystanie z narzędzi zewnętrznych do uatrakcyjniania reklam produktowych wymaga pewnej skali. Nie dziwi zatem, że używają ich głównie duże brandy:
Confect: IKEA, LEGO, Audi, JYSK, ECCO, INTERSPORT, SKECHERS, JACK & JONES,
Marpipe: crocs i Champion,
Socioh: Under Armour i Ted Baker.

Z roku na rok widzę jednak coraz więcej mniej rozpoznawalnych marek, które decydują się na płacenie za tego typu rozwiązania. Jeśli ktoś uznaje, że mu się to kalkuluje – OK. Do tego dochodzą też wspomniane już kwestie Omnibusa i spójności wizualnej, z których ciężko obliczyć zwrot 😉

Jakie narzędzie wybrać?

Ja osobiście polecam duński Confect, który najtańszy nie jest (najdroższy też), ale oferuje łatwy w obsłudze i w pełni samoobsługowy panel drag-and-drop, a do tego naprawdę świetny support, który nie tylko odpisuje błyskawicznie, ale faktycznie rozwiązuje problemy, podpowiada, jak robić rzeczy nieszablonowe za pomocą ich narzędzia.

Na co zwrócić uwagę przy wyborze narzędzia?
1. cena – potrafi być bardzo zróżnicowana w przypadku poszczególnych narzędzi i zwykle uzależniona jest od liczby produktów lub wariantów produktów w feedzie, rzadziej od wartości obrotu
2. czy do korzystania z danego narzędzia potrzebne jest jakieś dodatkowe oprogramowanie (np. w polskim Cropinku potrzebujemy Figmy do tworzenia niestandardowych layoutów spoza bazy gotowych szablonów, którą oferują twórcy narzędzia)
3. czy narzędzie oferuje panel drag-and-drop, w którym sam będziesz mógł tworzyć różne layouty, czy może kolejne wersje layoutów przygotowujesz w wersji statycznej, a w wersji dynamicznej kodują je twórcy narzędzia? (np. Adorgo)
4. czy support jest w języku polskim? (chyba tylko Cropink i Adorgo je oferują, bo to narzędzia z Polski i Słowacji)
5. od ilu lat dane narzędzie jest na rynku? w końcu nie chcesz wdrożyć jakiegoś nowego rozwiązania, które za rok zniknie z rynku, a Ty będziesz musiał szukać kolejnego i projektować w nim wszystkie layouty od nowa (najdłużej na rynku jest chyba Socioh, bo już od 2013 roku)
6. jakich przykładowych klientów prezentują na swojej stronie www? czy z narzędzi tych korzystają duże brandy? tutaj zdecydowanie najlepiej wypada Confect
7. w jakich formatach obsługują feedy produktowe? to pytanie lepiej zadać przed wyborem i zakupem narzędzia, bo nie każde obsługuje wszystkie formaty feedów

Zwróć uwagę, że praktycznie wszystkie narzędzia oferują minimum tygodniowy, a czasem nawet miesięczny okres próbny. To trochę za krótki czas, aby miarodajnie zweryfikować ich skuteczność (o ile mogą poprawić klikalność czy sprzedaż), ale wystarczający, aby sprawdzić, czy korzystanie z niego jest dla Ciebie przyjemne i już na starcie nie stwarza żadnych problemów technicznych (np. feed nieobsługiwany w formacie, z którego aktualnie korzystasz).

Czego nigdy nie usłyszysz od twórców tych narzędzi? Tak naprawdę samo narzędzie odgrywa mniejszą rolę niż kreacja i pomysł na wykorzystanie danych z feeda. Narzędzia te dają praktycznie nieograniczone możliwości, jeśli chodzi o wizualne przedstawienie informacji z feeda, więc prawie wszystko zależy od Ciebie i Twojego feeda – w mniejszym stopniu od tego, które narzędzie wybrałeś.

Rada na koniec

Pamiętaj, że nie zawsze to, co wygląda lepiej, klika się i sprzedaje lepiej. Można stworzyć piękny layout reklamy produktowej, ale który będzie odwracał uwagę od samego produktu, produkt „zgubi się” na nim i nie będzie aż tak wyeksponowany, jak na jednolitym, jasnym tle.

Dlatego zdarza się, że w testach A/B wychodzi, że wyższą klikalność i lepszą sprzedaż przynoszą reklamy z gołymi zdjęciami packshotowymi. Moim zdaniem trzeba wtedy testować dalej, ale inne layouty. W końcu trafisz na taki, który będzie osiągał lepsze wyniki niż gołe zdjęcia z feeda. Nastaw się na testowanie wielu różnych wariantów layoutów – te narzędzia dają wręcz nieograniczone możliwości zabawy 🙂

Obserwuj Rysuję fejsbuki na
Rysuję fejsbuki na LinkedInie
Rysuję fejsbuki na Facebooku
Rysuję fejsbuki na Instagramie
Rysuję fejsbuki na X
Rysuję fejsbuki na Threads
Rysuję fejsbuki na TikToku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *