Powyżej jedyne Facebook Live Reactions, w którym Twój głos nic nie zmienia. Nie wierzysz? Sprawdź! Władze Rosji rozpoczęły już nawet testy z głosowaniem reakcjami na żywo przy użyciu statycznej grafiki – informują źródła zbliżone do ASZdziennik 😂
UWAGA! Facebook (w zaleceniach dotyczących reakcji) zabrania używania ich jako mechanizm do głosowania:
Don’t use Reactions for polls in video where the whole stream consists of static or looping graphics or images.
O co chodzi z tym Facebook Live Reactions?
W ostatnich dniach Facebooka dopadł wirus głosowań na żywo za pomocą reakcji. Kilka fanpage’y za pomocą tej funkcji pobiło swój rekord zaangażowania. Zachęciło to innych do robienia głosowań na temat wszystkiego. I tak setki ludzi wybierają, czy wolą kompot czy Colę (zdecydowana większość woli kompot). Jednak tak naprawdę kreatywnych zastosowań Facebook Live Reaktions widziałem niewiele.
Moda na Facebook Live Reactions rozpoczęła się wraz z wyborami prezydenckimi w USA. Ludzie wskazywali, kogo wolą – Trumpa czy Clinton. Facebook się nie pomylił, bo w kilku tego typu głosowaniach, które widziałem, zawsze wygrywał Trump. Potem Facebook Live Reactions podchwyciły m.in. fanpage’e sportowe, które wykorzystały je do typowania wyników meczów.
Czego brakuje mi w Facebook Live Reactions? Głębszego sensu. Szkoda, że po takim głosowaniu nie można wysłać wiadomości albo skierować reklamy do osób, które dokonały konkretnego wyboru. Przykładowo sprzedajesz telefony komórkowe, więc robisz głosowanie, w którym ludzie wybierają, czy wolą telefony z system Android czy też iOS. Potem dostosowujesz swoją wiadomość lub reklamę do ich preferencji. A tak, jedyne co możesz zrobić, to zaprosić zaangażowanych do polubienia Twojej strony.
Jak stworzyć Facebook Live Reactions?
Na początek dobra wiadomość: to zupełnie darmowe! Sprawdź instrukcję na stronie socialwall.me. Jeśli robisz to po raz pierwszy, zajmie Ci to jakieś 30-60 minut. Zastanawiasz się, czy ma to sens? Im szybciej wypróbujesz Facebook Live Reactions u siebie, tym lepiej. Podejrzewam, że za jakiś czas użytkownicy będą tym już zmęczeni.