Zuckerberg zapowiedział, że jego Meta uruchomi Meta Avatars Store, czyli sklep z cyfrowymi produktami dla awatarów.
Co i za ile będę mógł kupić w tym sklepie?
Na początku będziesz mógł zamówić wirtualne ubrania dla awatarów, z których już teraz możesz korzystać na Facebooku, Instagramie i Messengerze. W ofercie znajdziesz produkty luksusowych marek: Balenciagi, Prady i Thoma Browne’a. W przyszłości marek tych będzie prawdopodobnie znacznie więcej, bo już teraz z Meta przy Metaverse Fashion Week współpracowały m.in. Gucci, Dolce & Gabbana, Tommy Hilfiger czy Forever 21.
Wśród ubrań do kupienia znajdziesz zarówno kombinezon motocrossowy, jak i eleganckie garnitury. Zuckerberg i Eva Chen (wiceprezesa ds. Partnerstw Modowych w IG Live) przetestowali już nawet kilka stylizacji.
W dalszym kroku w sklepie pojawią się również markowe dodatki i akcesoria typu okulary czy biżuteria. Swoją drogą ciekawe, czy cena wirtualnych diamentów lub złotej biżuterii będzie w jakikolwiek sposób powiązana z tą w realnym świecie 😏
Pierwsze produkty w Meta Avatars Store będzie można kupić w cenie od 2,99 do 8,99 USD, czyli od ok. 13 do 40 zł. To znacznie mniej niż w przypadku realnych produktów tych marek.
Kiedy pierwsze zakupy?
Sklep ma mieć swoją premierę już za kilka tygodni. Początkowo będzie on dostępny jednak tylko dla użytkowników w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Tajlandii i Meksyku. Facebook pewnie potraktuje te kraje eksperymentalnie. Jeśli projekt przyjmie się na tych rynkach – szybko może zostać wprowadzony globalnie. Jeśli się nie przyjmie – może trafić do szuflady.
Co Meta chce przez to osiągnąć?
Zuckerberg przekonuje, że dzięki markowym ubraniom każdy będzie mógł lepiej wyrazić siebie. Coś w tym niby jest, bo social media w dużej mierze bazują na potrzebie autokreacji, a ubiór odgrywa w niej istotną rolę. Niby szata nie zdobi człowieka/awatara, ale wszyscy wiemy jak jest. Stwierdzenia typu: chcemy, aby każdy mógł zaprezentować najlepszą wersję siebie, które padają w komunikatach Marka i Mety, odpychają jednak naiwnością. Osobiście odczuwam też mały zgrzyt – twarzą tego projektu jest człowiek, który przez wiele lat ubierał się wyłącznie w szare t-shirty, aby nie tracić codziennie czasu na wybór ubrań.
Oczywiście Zuckerberg liczy na dodatkowe źródło przychodu. W swoim poście na Facebooku zauważa, że towary cyfrowe będą ważnym sposobem wyrażania siebie w metaversie i głównym motorem kreatywnej gospodarki. Przykład chociażby NFT pokazuje, że na produkty cyfrowe jakiś tam rynek zbytu na pewno już teraz jest. Meta planuje również otworzyć swój sklep dla wszystkich, aby każdy mógł projektować i sprzedawać własne cyfrowe ubrania.
A co jeśli kogoś nie stać na markowe e-ciuchy?
Bez obaw, Twój awatar nie będzie musiał chodzić nagi. Meta już teraz udostępnia szereg bezpłatnych strojów dla awatarów, które mają pozostać darmowe. Nie posiadają one jednak żadnych logotypów, więc jak można wywnioskować z narracji Mety – w mniejszym stopniu pomagają wyrazić naszą osobowość ¯\_(ツ)_/¯
Zaraz, zaraz… ale o jakie awatary w ogóle chodzi?
Być może umknęło Ci to, ale już od kilku lat każdy na Facebooku, Instagramie lub Messengerze może za darmo stworzyć własnego awatara. Początkowo były one w formie czegoś pomiędzy emoji a naklejkami 2D. Ostatnio Facebook zaprezentował animowane awatary 3D. Awatary mają nas również reprezentować w przyszłości w metaversie, który niezmiennie pozostaje priorytetem Zuckerberga.
Obecne awatary używane są najczęściej w konwersacjach na Messengerze albo do komentowania postów na Facebooku.
Poniżej przykład messengerowych naklejek z moim awatarem, który utworzyłem już jakiś czas temu, ale szczerze mówiąc, używam go rzadko i tylko podczas rozmów z kilkoma najbliższymi osobami.
Użytkownicy pełni obaw
Pod postem Marka, w którym informował o otwarciu Meta Avatars Store, pojawiły się komentarze pełne obaw użytkowników. Czy wysoka inflacja na całym świecie to odpowiedni moment na wprowadzanie tego typu rzeczy? Czy ludzkość powinna iść w tym kierunku, skoro wciąż są na świecie osoby, których nie stać na zakup prawdziwych ubrań? Czy nie wzmocni to i tak już dużych nierówności społecznych? Jaki będzie to miało wpływ na zdrowie psychiczne młodych, których może nie być stać na markowe cyberubrania?
Przeraża Cię to? Nie powinno!
Metaverse ma możliwie jak najbardziej odzwierciedlać realny świat. A w naszym świecie już dawno zaczęliśmy słono płacić za pewne rzeczy, których wartość rzeczywista jest mocno dyskusyjna, ale mają one podkreślić nasz status.
Spójrz poniżej. Ile byłby wart poniższy sweter, gdyby nie był markowy?
Prawdopodobnie 0 zł, ale że to sweter Balenciagi, to trzeba za niego zapłacić ok. 5 500 zł.
Wszystko jest warte tyle, ile ktoś jest w stanie za to zapłacić. Jeśli ktokolwiek uważa, że potrzebuje tego typu swetra za 5 500 zł albo wirtualnego ciuszka dla swojego awatara, żeby dzięki temu lepiej wyrazić siebie czy po prostu poczuć się lepiej (być może od kogoś), to niech to kupuje. To nie wina Mety i Zuckerberga, że ludzie dowartościowują się poprzez tego typu rzeczy. Oni chcą na tym po prostu zarobić.