Czy dzieci i social media idą w parze?

Ostatnio nieustannie czytam/słyszę o szkodliwym wpłynie mediów społecznościowych na najmłodszych. Dlaczego tak głośno zrobiło się o tym akurat teraz?

Wyniki badań przeprowadzonych w krajach Europy Zachodniej wyraźnie wskazują na to, że czas korzystania przez najmłodszych z mediów społecznościowych niebezpiecznie wydłużył się podczas pandemii. Ogółem wzrósł wówczas czas spędzany przed ekranem i w internecie. Social media zastąpiły interakcje z rówieśnikami w realu oraz stały się jednym z głównych, obok gier, źródeł rozrywki.

Mimo że pandemia jest już za nami, to niełatwo odciąć się od czegoś tak silnie uzależniającego, jak social media. Nawet dorosłemu ciężko zdać sobie sprawę z własnego uzależnienia, a co dopiero kilku- czy kilkunastoletniemu dziecku.

Czy social media naprawdę szkodzą dzieciom?

Kilka dni temu dziennikarz RMF-u zapytał eksperta (jeśli dobrze pamiętam, był nim psycholog dziecięcy, ale mogę się mylić), czy poza współczynnikiem korelacji, który wcale nie musi świadczyć o związku przyczynowo-skutkowym między dwiema badanymi zmiennymi, są jakiekolwiek inne dowody na to, że media społecznościowe są szkodliwe dla dzieci? Ekspert powiedział: nie ma, może kiedyś będą.

Porównał pod tym względem social media do tytoniu. Ludzkość często intuicyjnie wyczuwa, że coś może jej szkodzić. Początkowo ciężko jednak udowodnić to z całą pewnością i dokładnie określić stopień tej szkodliwości. Tak naprawdę potrzeba dziesięcioleci, aby do tego dojść, wszystko dokładnie przebadać, przeprowadzić niezbędne badania. Nawiasem mówiąc, kiedyś papierosy uznawano za nieszkodliwe, a niektórzy przekonywali wręcz, że mają pozytywny wpływ na zdrowie. Czy podobnie będzie w przyszłości z social mediami? We’ll see…

Intuicyjnie odpowiem: TAK, social media mogą szkodzić jak wszystko w nadmiarze, a dla najmłodszych organizmów szkodliwa jest mniejsza dawka czegokolwiek niż dla dojrzałych. Czy media tradycyjne również szkodzą dzieciom? Tak, mogą szkodzić jak wszystko w nadmiarze, a dla młodszych szkodliwa jest mniejsza dawka niż dla dorosłych. Dziecko pozostawione na zbyt długo samo nawet różańcem może wyrządzić sobie krzywdę na wiele sposobów 😏

Dla mnie osobiście social media to po prostu media do potęgi. Mogą dla nas zdziałać dużo więcej dobrego niż media tradycyjne, ale też dużo więcej złego. W dodatku w mediach społecznościowych prawie wszystko jest bardziej – drastyczne, uzależniające, szybsze. Być może przez to są także bardziej niebezpieczne dla najmłodszych.

Największe zagrożenia dla dzieci

Jakie największe zagrożenia czekają na dzieci, które w nadmiarze korzystają z platform społecznościowych? W kontekście dzieci naukowcy najczęściej wskazują na takie negatywne zjawiska, jak:
⚠ impulsywne sprawdzanie powiadomień,
⚠ porównywanie się z innymi, które może obniżać samoocenę,
⚠ nadwrażliwość na feedback, ponieważ w social mediach cały czas jesteśmy oceniani,
⚠ cyberprzemoc – zarówno wobec samego dziecka, jak i obserwowanie jej w stosunku do innych.

Oczywiście zagrożeń czyhających na dzieci w mediach społecznościowych jest znacznie więcej. W zasadzie najmłodsi są narażeni na wszystko to, co pełnoletni, a nawet jeszcze więcej, bo dochodzi kwestia pedofilii oraz kontaktu z różnego rodzaju treściami przeznaczonymi tylko dla dorosłych.

Jeśli jesteś rodzicem, nie daj sobie wmówić, że Twoja pociecha tylko założy gdzieś konto i nie będzie nic publikować. Nawet tego typu bierne korzystanie z którejkolwiek platformy społecznościowej naraża ją na różne pułapki. Chociażby na działanie algorytmów rekomendujących kolejne treści, które tworzą bańki informacyjne i prowadzą do radykalizacji poglądów.

W teorii: od 13 lat, w praktyce: bez ograniczeń

Teoretycznie niemal wszystkie platformy social media dają możliwość założenia konta tylko tym osobom, które ukończyły 13 lat. W praktyce kryterium to nie jest praktycznie w żaden sposób skutecznie weryfikowane. Nawet 8-letnie dziecko może założyć konto, podając fałszywy rok urodzenia. Dopiero gdy podejmie jakąś podejrzaną aktywność, to twórcy serwisu poproszą go o przesłanie skanu lub zdjęcia dowodu tożsamości, który potwierdzi jego dane.

Weryfikacja wieku przez internet to w ogóle problem. Ze stron pornograficznych lub sklepów z alkoholem mogą korzystać niezalogowani użytkownicy. Przed załadowaniem strony są oni jedynie pytani, czy mają 18 lat. Wystarczy kliknąć „TAK”.

Czy wydawcy prasy, nadawcy radia albo telewizji w jakikolwiek sposób kontrolują wiek odbiorców? Nie robią tego w ogóle. Jedynie oznaczają minimalny rekomendowany wiek odbiorcy. Wszelkie blokady i ograniczenia dostępu są tak naprawdę po stronie rodziców. To rodzice muszą się o nie zatroszczyć, nie twórcy tych mediów. Rodzi się zatem pytanie, dlaczego w przypadku platform społecznościowych, to ich twórcy mieliby być odpowiedzialni za to, kto z nich korzysta?

We Francji, USA i Chinach ograniczają dzieciom dostęp do sociali

🇫🇷 Na początku 2023 roku we Francji uchwalono prawo, które uniemożliwia zakładanie kont społecznościowych osobom poniżej 15 roku życia bez zgody rodziców. Wcześniej granica ta wynosiła, podobnie jak w Polsce i większości krajów UE, 13 lat.

🇺🇸 Z kolei stan Utah w USA wprowadził przepisy, na mocy których osoby poniżej 18 roku życia potrzebują zgody rodziców na założenie konta społecznościowego na Facebooku, Instagramie czy TikToku. Oprócz tego użytkownicy niepełnoletni nie mogą korzystać z social mediów między godz. 22:30 a 6:30.

🇨🇳 Podobne rozwiązanie w postaci ciszy nocnej wdrożyła również chińska aplikacja Douyin. Dzieci do 14 roku życia mogą z niej korzystać maksymalnie przez 40 minut dziennie i nie mogą tego robić w nocy. Z kolei chiński gigant Tencent uruchomił funkcję „nocnego patrolu”, która przy pomocy automatycznego rozpoznawania twarzy kontroluje, czy najmłodsi nie grają w gry społecznościowe po nocach.

Polacy też za ograniczeniem dostępu

Póki co w Polsce nie jest w żaden sposób ograniczany dostęp do społecznościówek dla osób poniżej 18 roku życia. Z badania przeprowadzonego przez UCE RESEARCH i platformę ePsycholodzy.pl wynika jednak, że aż 75% Polaków popiera jakąś formą zakazu korzystania z mediów społecznościowych przez osoby niepełnoletnie bez zgody rodziców lub opiekunów prawnych.

Świadome wprowadzanie lepsze niż zakazy i blokady

Świat mediów, a w szczególności mediów społecznościowych, jest coraz bardziej skomplikowany. Niesłychanie łatwo się w nim pogubić. Na pewno nie powinniśmy pozwolić na to, aby dzieci odkrywały go na własną rękę, mając zaledwie 8, 10 czy nawet 13 lat.

Osobiście uważam jednak, że lepsze niż zakazy i blokady jest świadome wprowadzanie do tego świata. Młody człowiek prędzej czy później, ale i tak będzie musiał wejść do świata cyfrowego, doświadczyć mediów społecznościowych. W jego ręce zawsze może też trafić urządzenie bez blokady rodzicielskiej – np. rodzica, kuzyna, kolegi. Dlatego dzieci już od najmłodszych lat powinny być uświadamiane, w jaki sposób korzystać z internetu, w tym z mediów społecznościowych, które są jego ważnym elementem.

To trochę jak z tłumaczeniem dzieciom, że ta pani w filmie nie umiera naprawdę, tylko udaje. Życie ich znajomych czy idoli również nie wygląda w taki sposób, w jaki prezentują je na swoich kanałach społecznościowych. W przypadku filmów czy seriali takie rzeczy jako ludzkość tłumaczymy dzieciom od lat. Pamiętamy, że nasi rodzice także nam tak mówili.

Tłumaczenie dzieciom internetu, mediów społecznościowych czy sztucznej inteligencji to dla nas nowość. Dlatego nie jest to proste zadanie. Dużo łatwiej zakazać i po sprawie. Kilkadziesiąt lat temu nikt nie zakazał jednak dzieciom korzystania z telewizji mimo że w nadmiarze też ma niekorzystny wpływ na ich rozwój. Dzięki temu z czasem powstały pojedyncze produkcje, a potem nawet całe stacje telewizyjne dla dzieci. Zresztą spójrz na obrazek u góry 😉

Obserwuj Rysuję fejsbuki na
Rysuję fejsbuki na LinkedInie
Rysuję fejsbuki na Facebooku
Rysuję fejsbuki na Instagramie
Rysuję fejsbuki na X
Rysuję fejsbuki na TikToku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *