Początkowo TikTok był kanałem kojarzonym jedynie z krótkimi, dosłownie kilkusekundowymi filmikami. To na nich zbudował swoją pozycję. W pierwszej wersji aplikacji można było publikować maksymalnie 15-sekundowe klipy.
Potem limit ten wydłużano wielokrotnie, odpowiednio do:
⏱️ 1 minuty
⏱️ 3 minut (od lipca 2021)
⏱️ 5 minut (od października 2021)
⏱️ 10 minut (od marca 2022)
⏱️ 15 minut (testy od października 2023)
W styczniu 2024 TikTok rozpoczął testowanie aż 30-minutowych filmów!
Douyin, czyli odpowiednik TikToka w Chinach, który również należy do firmy ByteDance, wprowadził 30-minutowe klipy już w 2022 roku i jak dotąd nie posunął się dalej. W Chinach to się sprawdziło, więc teraz ByteDance chce spróbować z TikTokiem poza Chinami.
Dlaczego TikTok zwiększa limit długości filmów?
Zdaniem TikToka rośnie liczba użytkowników zainteresowanych dłuższymi klipami. Oczywiście nie wszystkim się to podoba, ale zwrot w kierunku dłuższych materiałów jest w interesie samego TikToka. Sprawiają, że użytkownicy korzystają dłużej z danej platformy wideo. A dłuższy czas spędzany w aplikacji to więcej okazji do wyświetlenia reklam.
Na dłuższych filmach łatwiej zbudować stabilny system monetyzacji – podobnie jak lata temu uczynił to YouTube. Dziś na YouTubie są twórcy, którzy regularnie publikują 2- czy nawet 3-godzinne materiały.
Dłuższe filmy mają jedną gigantyczną zaletę: przed nimi oraz w ich trakcie można wyświetlać reklamy. 15-sekundowe klipy są zbyt krótkie, aby poprzedzać lub przerwać je choćby kilkusekundową reklamą. Gdyby TikTok pozostał jedynie przy krótkich filmach, musiałby wyświetlać wszystkie reklamy tylko pomiędzy klipami.
Reklamy emitowane w trakcie dłuższych filmów posiadają 2 niezaprzeczalne plusy:
➕ użytkownik wciągnięty w oglądanie dłuższego klipu z większym prawdopodobieństwem będzie kontynuował korzystanie z aplikacji nawet jeśli wyświetli mu się reklama – będzie po prostu czekał na ciąg dalszy materiału,
➕ platforma może dzielić się z twórcami przychodami generowanymi przez reklamy emitowane w trakcie ich dłuższych filmów.
Dłuższe klipy są zatem także w interesie samych autorów treści, ponieważ zazwyczaj im dłuższe materiały, tym wyższe wypłaty dla twórców. Aktualnie mogą oni zarabiać na emisji reklam nawet w krótszych filmach, ale ciężko zgromadzić za ich pomocą pokaźną wypłatę, na co narzekało już wielu topowych tiktokerów. Jeśli twórca posiada wiernych widzów, którzy oglądają jego klipy od początku do końca, to zdecydowanie opłaca się mu publikować możliwie jak najdłuższe treści.
Wyższymi wpływami z reklam TikTok chce przekonać twórców internetowych, ale też producentów programów telewizyjnych do tego, aby tworzyli dłuższe formaty pionowe z myślą stricte o TikToku. Chodzi tutaj o seriale, tutoriale czy dłuższe skecze.
Jeśli plan TikToka wypali, to w najbliższych latach może zmienić się postrzeganie samej platformy. To też szansa na osłabienie głosów, że TikTok tylko ogłupia i osłabia koncentrację szybko zmieniającymi się krótkimi filmikami.
TikTok vs. YouTube
YouTube od kilku lat obawia się TikToka i tego, że młodzi przenoszą się z oglądaniem treści wideo na ekrany smartfonów. Początkowo YouTube kojarzony był przede wszystkim z desktopem i dłuższymi filmami, TikTok – z mobilem i krótszymi filmami.
Z czasem granice pomiędzy obiema platformami zatarły się. W 2020 roku YouTube uruchomił funkcję Shorts, która miała być odpowiednikiem krótkich (max. 60-sekundowych) pionowych filmów rodem z TikToka.
Teraz kolejne wydłużenie klipów na TikToku stawia chińską platformę na pozycji jeszcze większego konkurenta dla YouTube’a. TikTok rzuca wyzwanie YouTube’owi, który dotychczas uchodził za główną platformę dla dłuższych treści wideo. Matt Navarra – popularny ekspert social media – stwierdził wręcz, że TikTok nadchodzi po Twoje długie filmy z YouTube.