Uwaga na nakładki graficzne Meta Advantage+

Nie przeraźcie się, jeśli w najbliższym czasie zobaczycie swoje dziwnie wyglądające reklamy na Facebooku. Meta testuje bardziej zaawansowaną automatyzację kreacji 🙄

Oszpecone reklamy to efekt rozbudowania przez Metę narzędzi do automatyzacji pod zbiorczą nazwą Advantage+. Meta zapowiedziała ich wprowadzenie w swoim newsroomie w sierpniu 2022 (źródło). Samo słówko „advantage” oznacza po angielsku „korzyści”. Mark wybrał tę nazwę, aby podkreślić przewagę automatyzacji nad ręcznymi ustawieniami. I chyba coś mu nie wyszło…

Reklamy, które starszą

Wszystko zaczęło się w połowie października 2022. Najpierw zauważyłem, że reklamy jednego z moich klientów zaczęły się same wyświetlać w jakimś nowym, paskudnym formacie. Potem zwróciłem uwagę, że reklamy innych firm również zaczęły straszyć.

Szybko doszedłem do tego, co jest grane. Meta postanowiła na wybranych kontach reklamowych domyślnie włączyć automatycznie generowane nakładki graficzne. Dodaje je wyłącznie w przypadku nowych reklam z pojedynczym obrazem, wyświetlanych w aktualnościach i prawdopodobnie tylko na mobile’u (nie udało mi się znaleźć przykładu na desktopie). Ktoś powie, że aktualności na mobile’u FB to tylko jedno z kilkunastu umiejscowień. Jest to jednak ciągle najważniejsze umiejscowienie. Nie wierzysz? Jeśli korzystasz z automatycznych umiejscowień, to sprawdź, w którym umiejscowieniu Twoje reklamy są najczęściej wyświetlane. Prawdopodobnie będą to właśnie aktualności w aplikacji FB.

W spotykanych przeze mnie przykładach automatycznie generowane nakładki najczęściej miały formę statyczną, choć natknąłem się też na takie, na których rotowały 2 lub 3 automatycznie wygenerowane hasła.

W teorii wszystko fajnie, ale…

W praktyce wygląda co najwyżej średnio, a w wielu przypadkach wręcz tragicznie 😦

Poniżej 4 chyba najgorsze przykłady, jakie udało mi się znaleźć (nie musiałem szukać zbyt długo, bo tych reklam jest ostatnio pełno).

Dobór fontu i kolorów to jedno (mam wrażenie, że po kilku dniach algorytm nieco poprawił się w tym drugim), ale problemem jest również sama treść generowanych haseł. Poniżej przykłady z głupio wyglądającymi powtórzeniami.

Pod hasłem „Zacznij mistrzowsko mówić i rozmawiać…” zakończonego CZTEROkropkiem na pewno prof. Bralczyk by się nie podpisał.

Serio, uważam, że Meta powinna zwracać reklamodawcom pieniądze za emisję takich reklam. Moim zdaniem pełną odpowiedzialność za nie ponosi Meta, nie reklamodawcy, ponieważ na koncie mojego klienta, o którym już wspominałem, opcja powodująca wyświetlanie tych nakładek włączyła się automatycznie. W dodatku miejsce w menedżerze reklam, w którym można podejrzeć, jak nasza reklama będzie wyglądała z tego typu nakładką, został głęboko ukryty. Moim zdaniem Meta nie powinna bawić się w tego typu testy na produkcji i w dodatku za nasze pieniądze.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jeśli przykładowo mężczyzna ustawia reklamy dla sklepu z kobiecą odzieżą, to nie znajduje się w grupie odbiorców swoich reklam i może w ogóle nie zdawać sobie sprawy, jaką pokraczną reklamę emituje. Śmiem twierdzić, że pewnie połowa dużych brandów nie wie, że emituje tego typu reklamy.

Czy warto z tego korzystać?

Pewnie część z Was pomyślała: nie ważne jak wygląda, ważne jakie ma wyniki. Meta przekonuje, że automatyzacja reklam za pomocą narzędzi Advantage+ jest w stanie obniżyć koszt za wynik o 3%. Czy to dużo czy mało? Zależy od skali biznesu i kampanii. W przypadku małych i średnich – to niewiele, w przypadku dużych – wzrost przychodów o 3% może oznaczać naprawdę ładną sumkę. Mówimy tutaj jednak o wszystkich rozwiązaniach dostępnych w ramach Advantage+, a ten wpis jest o zaledwie jednym z nich.

Sama idea automatyzacji jest jak najbardziej OK. Sam często korzystam z automatycznej rotacji treści reklam lub innych form automatyzacji. Jakiś czas temu napisałem zresztą poradnik, w którym zwracałem uwagę na to, jak wiele elementów kampanii reklamowych w ekosystemie Mety można już zautomatyzować.

Automatycznie generowane obrazy czy nakładki graficzne to kolejny krok w kierunku pełnej automatyzacji. Tego typu nakładki miałyby sens, ale pod warunkiem, że zawsze wyglądałyby one chociaż co najmniej średnio. Niestety obecnie wyglądają zazwyczaj źle lub bardzo źle, a co najwyżej średnio.

Dlatego zalecam Wam sprawdzenie wszystkich reklam z pojedynczymi obrazami (a w szczególności tych ostatnio odpalonych) i wyłączenie automatycznie generowanych nakładek.

Wyłączenie szpetnych nakładek jest szczególnie istotne w przypadku marek, które pozycjonują się wyżej niż najniższa półka.

Jak to wyłączyć?

Na poziomie reklamy upewnij się, ze opcja Ulepszenia standardowe (zalecane) jest ODZNACZONA.

Po odznaczeniu tej opcji masz pewność, że Meta w żaden sposób nie zmodyfikuje Twojej kreacji w ramach automatycznej optymalizacji.

Nieco poniżej znajdziesz sekcję Materiały reklamowe Advangate+.

W tym miejscu podejrzysz, jak może wyglądać Twoja reklama z automatycznie wygenerowaną nakładką graficzną.

Zauważyłem jednak, że Meta nie dodaje nakładek w przypadku grafik, na których widoczne jest krótkie i wyraźnie wyeksponowane hasło reklamowe odpowiedniej wielkości.

Obrazy generowane przez AI

Gdzieś tam w tle tego wszystkiego są obrazy generowane przez AI, którymi ostatnio zachwyca się branża.

Poniżej przykład pracy pt. „Kosmiczny teatr opery”, którą Jason Allen wygenerował za pomocą oprogramowania wykorzystującego elementy AI. Obraz ten wygrał konkurs artystyczny Colorado State Fair w kategorii malarstwo. Oczywiście nie obyło się z tego powodu bez kontrowersji.

Faktycznie algorytmy radzą sobie coraz lepiej z generowaniem obrazów. Wiele osób wieści koniec zawodu grafika. Zresztą podobne głosy słychać w kontekście specjalistów od reklamy on-line, ponieważ poszczególne platformy reklamowe wprowadzają coraz bardziej postępującą automatyzację.

Wygenerowanie kreacji reklamowej z konkretnym produktem i dobrym hasłem, które będzie dopasowane do grupy docelowej i charakteru marki, jest jednak znacznie trudniejsze niż stworzenie jakiegoś abstrakcyjnego obrazka. Dobre kreacje reklamowe to nie tylko randomowy obraz i tekst. Ich cechą wspólną jest to, że wzbudzają emocje, zaskakują, bawią, mają drugie dno – tego wszystkiego ciężko będzie „nauczyć” algorytmy.

Automatyzacja to bez wątpienia przyszłość, ale przykład opisany w tym wpisie doskonale pokazuje, że człowiek jest i prawdopodobnie jeszcze długo będzie potrzebny.

Mój wpis okazał się dla Ciebie przydatny? Zainspirował Cię? A może po prostu chcesz mi podziękować za to, że od 8 lat tworzę dla Ciebie treści, do których masz dostęp za darmo? Jeśli uważasz, że ten wpis na to zasługuje, postaw mi za niego kawę 🙂 PS nie jest to dla mnie jakieś istotne źródło przychodu, bo średnio otrzymuję 1 kawę miesięcznie, ale zawsze pokrywa to jakiś niewielki procent kosztów utrzymania bloga (domena, hosting, certyfikat SSL)

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Obserwuj Rysuję fejsbuki na
Rysuję fejsbuki na LinkedInie
Rysuję fejsbuki na Facebooku
Rysuję fejsbuki na Instagramie
Rysuję fejsbuki na X
Rysuję fejsbuki na TikToku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *